XI Małopolski Piknik Lotniczy

piknik malopolski 5 rel 210 5459

Relacja z Pikniku Lotniczego w krakowie.

Czytaj więcej...

Śląski Air Show 2015 Katowice-Muchowiec

Śląski Air Show 2015

Relacja z Śląskiego Air Show 2015.

Czytaj więcej...

I Podkarpackie Pokazy Lotnicze - Mielec 2015

Relacja z pokazów lotniczych w Szczurowej.

Czytaj więcej...

Relacje

Festyn Lotniczy z okazji 55-lecia Aeroklubu Podhalańskiego - 21 sierpień 2011r. Łososina Dolna

W słoneczną niedzielę, 21 sierpnia Aeroklub Podhalański świętował 55-lecie swojego istnienia na festynie lotniczym. Oczywiście impreza ta była organizowana na lotnisku aeroklubowym w Łososinie Dolnej. Idealna pogoda w wakacyjny weekend spowodowała, iż frekewencja na tej imprezie zapewne przerosła oczekiwania organizatorów. Widownia licznie zjechała pod lotnisko, ale i także sporo gości przyleciało swoimi samolotami.

Oficjalnie festyn lotniczy rozpoczynał się o godzinie 14.00, natomiast na 15.00 zaplanowano dwugodzinne pokazy lotnicze, do których udało się zaangażować nasze lotnictwo wojskowe. Od rana, przed oficjalnym rozpoczęciem jak i po pokazach lotniczych, atrakcją festynu była możliwość lotu na kilku samolotach aeroklubowych /AN-2, Jak-12, PZL-104 Wilga, 3Extreme/. Zorganizowano małą wystawę statyczną samolotów, pokazano min. Jaka-18 z Muzeum Lotnictwa w Krakowie, Curtiss JN-4 Jenny, RWD-5, Extra 330LC, Luscombe Phantom II, EC-11 Orka. Większość z tych samolotów zobaczyliśmy także w powietrzu.
Udział wojska w pokazie znacznie zwiększył atrakcyjność imprezy, zaprezentowano desant spadochronowy z samolotu CASA C-295M, potem maszyna efektownie zaprezentowała się w "niskim" przelocie, a na koniec zostawiono przelot pary naszych najnowszych myśliwców F-16C Falcon. Niestety cały pokaz F-16 trwał może z 30 sekund, przeleciały nam nad głowami na sporej wysokości, potem zawróciły /spora prędkość spowodowała iz promień skrętu był znaczny i manewr wykonany był bardzo daleko od publiczności/, wszyscy spodziewali się dłuższego pokazu i zaliczyli spore rozczarowanie. Miejmy nadzieję iż piloci F-16 lepiej popiszą się na Airshow w Radomiu.
Tak więc gwiazdami tych pokazów lotniczych zostali piloci samolotów akrobacyjnych Extra 330 / min. Artur Kielak z Śląskiej Grupy Akrobacyjnej/. Dali świetny popis swoich wysokich umiejętności pilotarzu.

Podsumowując, raczej słaby piknik pod względem lotniczym, mała ilość statków powietrznych, tak w powietrzu jak i na wystawie statycznej. Jedynie "wycieczkowce" kursowały przez cały dzień. Jak to na festyn przystało organizatorzy przygotowali też scenę na której występowały zespoły muzeczne, kabarety itp. oraz parę placów zabaw  i straganów dla dzieciaków. Stoiska gastronomiczne nie były przygotowane na taką ilości głodnych odwiedzających, kolejki za wszystkim dały się we znaki. W miarę słyszalne było nagłośnienie.
Koniec festynu miał uświetnić pokaz sztucznych ognii, niestety już po zakończeniu pokazów lotniczych, przy odlotach gości swoimi prywatnymi samolotami doszło do wypadku, zaraz po starcie, ok 1km od lotniska rozbił się Aerostar, w którym zgineły 2 osoby. Dalsze atrakcje pikniku odwołano...

Piknik Lotniczy - Mazury AirShow 2011 - 06-07 sierpień - Giżycko nad jeziorem Niegocin

 

    Kolejny raz w przepięknej scenerii mazurskich jezior odbył się piknik lotniczy o szumnej nazwie Mazury AirShow 2011. Ta impreza lotnicza odbywa się corocznie już od 1999r., wcześniej pod nazwą Festynu Lotniczego Mazury. Z powodu swojej lokalizacji, jest to niewątpliwie jeden z ciekawszych pikników lotniczych jakie odbywają się obecnie w kraju /Tylko Płocki Piknik Lotniczy może się jeszcze pochwalić przepiękną scenerią/. Główny pokaz tegorocznej edycji imprezy odbywał się /tak jak w ubiegłym roku/ w Giżycku nad jeziorem Niegocin /widownia na miejskiej plaży i wiatrochronie/, jednakże do zwiedzania udostępnione było też lotnisko w Kętrzynie-Wilamowie, skąd startowały samoloty do  pokazu. Organizatorzy przygotowali także lądowisko awaryjne - Mazury Residence .
    Program pokazów w sobotę podzielony był na dwa bloki obejmował występy grup akrobacyjnych /Biało-Czerwone Iskry, The Flying Bulls, Śląska Grupa Akrobacyjna/, indywidualne akrobacje oraz przeloty kilkunastu samolotów. Niedziela to już jeden blok poranny, niestety przerwany przedwcześnie z powodu silnego wiatru.

    Korzystając z kilku dni wolnych dojechałem do Giżycka, mając nadzieje na dobrą pogodę i wypoczynek nad jeziorem z dodatkową atrakcją, dwudniowym AirShow. Po zajęciu miejsc w sobotni poranek oczekiwałem na rozpoczęcie pokazów, pogoda tego dnia była zmienna, trochę padało, trochę słońca, parasol oprócz aparatu był niezbędnym wyposażeniem. Jako pierwsi na niebie pojawili się litwini z Kauno Aeroklubas na swoich Jakach-52, potem jeszcze w pierwszym bloku pojawił się AT-4, solo oraz razem z 3 x AT3, następnie Luscombe Phantom II, latająca łódź Sikorsky S-38, Jak-18, wiatrakowiec Calidus, motoszybowiec J-6 Fregata, Steen Skybolt 300. Najbardziej wyróżniającymi się z swoimi pokazami byli Czesi z zespołu akrobacyjnego The Flying Bulls na Zlinach 50LX oraz Uwe Zimmerman na Extra 200S.
    Po półtoragodzinnej przerwie "obiadowej" nastąpiły kolejne występy, jako pierwsi latali piloci z zespołu akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry na samolotach polskiej konstrukcji z lat 60 - TS-11 Iskra. Był to jedyny występ samolotów odrzutowych. Następnie zaprezentowała się hydromotolotnia, także lądując i startując z jeziora, wiatrakowiec Xenon 2, RWD-5R, wodnosamolot Cessna 172, PZL M18 Dromader z pokazem gaszenia pożaru. Akrobację także wykonywała Śląska Grupa Akrobacyjna na samolotach Extra 300L. Znaczna cześć drugiego bloku była powtórką rannego, co rozczarowało. Także w niedziele pokaz niewiele się różnił, z nowości prezentowano samolot transportowy DC-3 Dakota.
    W niedzielny poranek, postanowiłem zwiedzić udostępnione lotnisko w Kętrzynie-Wilamowie. Po dotarciu na miejsce obejrzałem z bliska "zaparkowane" samoloty uczestniczące w pikniku lotniczym. Ponieważ równolegle zaczął się już pokaz nad jeziorem Niegocin, można było obserwować startujące i lądujące po prezentacji samoloty.

    Gwiazdami akrobacji tej edycji Mazury Airshow niewątpliwie byli piloci z czeskiej grupy akrobacyjnej The Flying Bulls, Śląska Grupa Akrobacyjna oraz Uwe Zimmerman. Wyjątkowe ze względu na lokalizację pokazów nad jeziorem była możliwość zaprezentowania statków powietrznych, które mogą także lądować i startować z wody / Sikorsky S-38, Cessna 172 czy hydromotolotnia/. To wyjątkowe w skali pokazów krajowych i należy ten wątek rozwijać w przyszłych edycjach Mazury AirShow. Sobotnie pokazy kończył wieczorny pokaz sztucznych ogni na falochronie, w niedzielę imprezę zakończyła prezentacja pilotów. Podczas trawania imprezy odbył się równolegle konkurs modelarski, a wyróżnione prace udostępniono publiczności.

    Podsumowując udana impreza, udział znanych grup akrobacyjnych zwiększył poziom pokazów, a liczba odwiedzających przekroczyła 100tys. Co prawda nie wszystkie zapowiadane statki powietrzne pojawiły się w powietrzu, ale w zamian były też takie, których nie było w zapowiedziach. Giżycko to wypoczynkowa miejscowość na pojezierzu Mazurskim, tak więc na miejscu można znależć sporo innych atrakcji, poza tym sporo punktów gastronomicznych i miejsc noclegowych.
    Do minusów imprezy dodałbym spore przerwy czasowe pomiędzy występami poszczególnych statków powietrznych, szczególnie na początku imprezy. Przerwy były dłuższe niż pokaz. O ile w sobote na plaży było doskanałe nagłośnienie, to juz w niedziele na wiatrochronie prawie nie było słychać komentatorów. Także brak jakiegokolwiek dokładniejszego programu pokazów jest sporym niedopatrzeniem, nawet komentatorzy nie wiedzieli co będzie następne prezentowane i kilkukrotnie zapowiadali całkiem inny samolot. Ponieważ z plaży na lotnisko było prawie 20km, odwiedzenie go powodowało opuszczenie fragmentu pokazów, znając rozkład można było wybrać mniej interesujący widza moment. Drogę na lotnisko także można było obstawić tabliczkami ułatwiającymi trafienie. Niestety ze względów bezpieczeństwa większość akrobacji odbywała się bardzo wysoko, powoli lornetka staje się niezbędna, a przydałyby się chociaż wolne przeloty samolotów na odrobinę niższej wysokości.

    Pomimo tych drobiazgów zapraszam na przyszłoroczną edycję Mazury AirShow 2012.

 

 

 

Air Show AirPower11 - Zeltweg w Austrii 01-02.07.2011r.

    Te pokazy lotnicze, odbywające się co 2 lata na austriackim lotnisku wojskowym w miejscowości Zeltweg, należą do największych imprez tego typu w europie. Tegoroczna edycja Air Show odbyła się w dniach 01-02 lipca /trochę nietypowo - piątek, sobota/. Ponieważ do Zeltweg dzieli mnie 600km postanowiłem zorganizować trzydniową wyprawę, której głownym celem były pokazy w austiackich górach. /oczywiście chętnych jak zwykle brakowało :)/ W końcu jednak dotarliśmy bez problemów na lotnisko. Wstęp na imprezę był bezpłatny / jedyny koszt to parking 10EU/. Od samego początku rzucały się w oczy tłumy ludzi zmierzających na tą imprezę. Na szczęście organizatorzy przygotowali się na dużą obecność, teren przygotowany dla odwiedzających był spory, a jeszcze dosyć pofałdowany, tak więc można było ze sporej odległości stojąc na wzgórku obserwować przebieg pokazów. Przy krawędzi pola udostępnionego widzom, ustawiono dodatkowo trzy duże telebimy, na których przez cały czas wyświetlano zbliżenia latających samolotów. Część samolotów i śmigłowców prezentowana była na wystawie statycznej, która rozciągała się wzdłuż całego terenu pokazów.

    Sam program pokazów też był wyjątkowo bogaty, rozpoczynał się od "wczesnych" godzin rannych /ok 9.00/, a kończył po godz 18.00. Występy były na tyle ciekawe, iż poza jednym wyjątkiem nie chcieliśmy ich pominąć przez przerwę na stanie w kolejce za kiełbaską czy napojami. Przejdzmy jednak do pokazów, szereg poszczególnych występów postanowiłem podzielić na:

- pokazy samolotów/śmigłowców historycznych - zrekonstruowanych.

    tutaj zobaczyliśmy samoloty: niemieckie Messershmitt BF-109G, ME-262 Schwalbe, amerykańskie Boeing PT-17 Stearman, North American B-25J Mitchel, F4U-4 Corsair, P-38L Lighting, Douglas DC-2, Douglas DC-6B, Bell AH-1 Cobra, polski MIG-15 /LIM-5/, brytyjski Hawker Hunter,  a także replika myśliwca z I Wojny Światowej, niemiecki trójpłat Fokkera Dr. I
Większość pokazywana przez grupę RedBulla.

- pokazy zespołów akrobacyjnych

    tym razem nie zobaczyliśmy jednej czy dwóch grup, ale cały wysyp, były to: Turkish Star z Turcji /F-5 Tiger II/, Frecce TriColorii z Włoch /Aermacchi MB-339/, Patrouille Suisse /F-5 Tiger II/, Breitling Jet Team z Francji /Aero L-39/, Royal Saudi Hawks z Arabii Saudyjskiej /Bae Hawk/, Flying Bulls Aerobatics Team, Krila Oluje (Wings of Storm) /PC-9/.

- pokazy współczesnych samolotów i śmigłowców wojskowych

    oczywiście królowało lotnictwo wojskowe Austrii: Eurofighter Typhoon, Lockheed C-130 Hercules, S-70 Black Hawk, Bell OH-58B Kiowa, Bell UH-1D, następnie JAS-38C Gripen, MIL MI-24D, Aero L-159 ALCA z Czech, MIG-29A z Słowacji i Polski, F-16A Falcon z Holandii i Belgii, ponadto Alenia C27J Spartan, Eurocopter EC-135, Alpha Jet, Mirage 2000, F-4F Phantom II, F/A-18 Hornet...

- pozostałe samoloty cywilne, szybowce

    tutaj na szczęście skromnie: para szybowców LET L13 Blanik, Cessna CE 208 Amphibian Caravan, Extra 300L, Zlin 50LX, Bede BD-5J.

    Większość z tych samolotów oraz grup akrobacyjnych nie występowała na pokazach w Polsce czy Czechach, tak więc była to jedyna okazja do zobaczenia ich w locie. Przybyliśmy na pokazy ok godz 11.00, pomijając początkowe 2 godziny pokazu, lecz pod koniec i tak mieliśmy już dość wrażeń. Zdążyliśmy akurat na pokaz odrestaurowanego niemieckiego myśliwca z II wojny światowej - Messershitta BF-109G, a chwilę później drugiego chyba najbardziej znanego niemieckiego myśliwca /pierwszego odrzutowego samolotu użytego bojowo/ Messershitta ME-262 Schalbe. Uwagę zwracało oznakowanie /niemieckie krzyże z okresu II WŚ/ lecz bez swastyk na pionowym stateczniku. Pokazy indywidualne samolotów urozmaicane były dynamicznymi pokazami grup akrobacyjnych. Jako pierwsi zaprezentowali sie francuzi z Breitling Jet Team, latający na samolotach czeskiej produkcji Aero L-39. Oceniłem jednak ten pokaz jako przeciętny /może ze względu na ciekawszy, który obejrzałem na zeszłorocznym CIAF w Hradec Kralowe/. Kolejnym samolotym, o którym warto wspomnieć był Hawker Hunter w barwach lotnictwa Szwajcarii, wystąpił w ciekawym zółto-czarnym kamuflarzu tygrysim. Po nim Czesi zaprezentowali swojego MI-24D oraz Aero L-159 ALCA natomiast belgowie latali na F-16 Falcon. Po tym wstępie zobaczyliśmy polski akcent pokazów, mianowicie odrestaurowanego LIMa-5 /licencyjny MIG-15/, drugiego Miga nasi piloci prezentowali /sobota/ juz tylko na wystawie statycznej /MIG-29A/. Ze względu na ciekawe malowanie samolotu, moja uwagę zwrócił też pokaz czwórki SAAB 105OE z lotnictwa austriackiego, samolot lidera pomalowany był w pomarańczowo-czarne tygrysie pasy.
    Drugim zespołem akrobacyjnym zaprezentowanym na tegorocznym AirPower11 był turecki Turkish Star, latający na samolotach amerykańskiej produkcji F-5 Tiger II. Pomalowane na biało samoloty z czerwonym statecznikiem z godłem Turcji oraz czerwonym orłem na spodzie wywarły duże wrażenie, dynamiczny pokaz, ciekawe figury komentowane po angielsku /z śmiesznym akcentem/ w takt tureckiej muzyki spowodowało iż oceniłem ich występ jako najlepszy z całych pokazów. Po tych wrażeniach organizatorzy uspokoili nas pokazem odrestaurowanego szybowca z początku XX wieku /GB-38/, nastąpiły też prezentacje Eurofighter Typhoon, JAS-38C Gripen /w ciekawym malowaniu - oczy na przednich statecznikach i tygrysie na stateczniku pionowym/. Mniej więcej co godzine pokaz rozpoczynała kolejna grupa akrobacyjna, tym razem  Royal Saudi Hawks z Arabii Saudyjskiej, których prezentacja była bardzo ciekawa.
    Po arabach zaprezentowano dwa odrestaurowane samoloty z IIWŚ, amerykański myśliwice morski F4F Corsair oraz bombowiec B-25 Mitchell /tymi bombowcami zbombardowano w 1942r po raz pierwszy Tokio, startowały wówczas z lotniskowca !/. Ponadto po wylądowaniu pilot Korsarza zaprezentował samolot z złożonymi do hangarowania skrzydłami. Ten jak i inne stare samoloty prezentował zespół Redbulla, ponadto pokazali: śmigłowce AH-1 Cobra, B-105, Eurocoptera E-130, DC-6B, P-38L Lighting, PT-17 Sterarman. Kolejny wart odnotowania występ to holenderski F-16C Falcon w granatowo-brązowym malowaniu /widziany przeze mnie także na zeszłorocznym CIAF, lecz nie udało się go wtedy sfotografować/.

    Nie mogło zabraknoć na pokazach tej rangi, większego wyreżyserowanego pokazu umięjętności pilotarzu i wyszkolenia żołnierzy /tutaj austriackiej armii/. W piątek zaprezentowano więć desant na wrogie lotnisko przez spadochroniarzy skakających z dwóch C-130 Hercules /niestety doszło do wypadku, dwóch spadochroniarzy poplatało się i spadajc razem odnieśli obrażenia/ natomiast w sobotę desantu dokonano za pomocą śmigłowców S-70 BlackHawk i Bell UH-1 , wspartych przez OH-58B Kiowa, rozpętuje się walka /z efektami pirotechnicznymi/, po zajęciu lotniska lądują na nim dwa C-130 Hercules na pokład których ewakuowani zostają cywile dostarczeni wcześniej konwojem transporterów opancerzonych. /Przynajmniej tak to dla mnie wyglądało, ponieważ komentator coś tam szwargotał po niemiecku.../. Wyrózniającym się pokazem był także lot samolotu transportowego Alenia C27J Spartan. Oprócz przelotów z różną prędkością pokazał także podstawowe figury akrobacji lotniczej min. beczkę czy pętle, a na sam koniec zapikował ostro w dół w stronę pasa startowego i wylądował gładko prezentując jak niewiele pasa lotniska wystarcza mu na lądowanie.
    Przyszła kolej na kolejną grupę akrobacyjną - kolej na szwajcarów z Patrouille Suisse, latających na amerykańskich samolotach F-5 Tiger II w narodowym biało-czerwonym malowaniu, z białym krzyżem od dołu. W mojej ocenie także przeciętny pokaz. Nastepnie zaprezentowano PC-9 z zespołu Wings of Storm). Z znajomych z innych imprez widzieliśmy pokaz indywidualny słowackiego MIGa-29A. Zamykającym AirPower11 był pokaz włoskiego zespołu akrobacyjnego Frecce TriColori, który wystąpił w składzie 10 samolotów Aermacchi MB-339. Min. ze wzgledu na dużą liczbę samolotów biorących udział w pokazie, jest to niesamowite widowisko. /Włosi w tym roku zaprezentują się na naszym AirShow Radom 2011/

    Podsumowując bardzo ciekawe pokazy lotnicze, warto było przejechać kawałek europy by to zobaczyć. Organizatorzy zadbali o wszystkie szczegóły, z dojazdem na pokazy nie mieliśmy żadnych problemów /już na 60km przed imprezą na świetlnych tablicach pokazywano informacje o imprezie/. Parking na którym zaparkowaliśmy znajdował sie ok 20km od lotniska, bardzo szybko jednak znaleźlismy się na lotnisku z pomocą kolejki miejskiej /tak samo z powrotną drogą, po zakończeniu pokazów doszliśmy do stacji skąd od razu wyruszał podstawiony pociąg/. Pomimo iż pokazy odwiedziło ok 290 tys. widzów nie było korków, parkingi zlokalizowano przy autostradzie. Bardzo dobre nagłośnienie, było słychać komentatora praktycznie w każdym miejscu, dodatkowo telebimy wyświetlające całość pokazów. Na miejscu sporo budek z grillowaną kiełbaską, piwem no i oczywiście RedBullem /będącym głównym sponsorem pokazów/. Wokół lotniska wyrosło spore miasteczko kempingowo-namiotowe, a w okolicznych miasteczkach było sporo kwater do wynajęcia. Mam nadzieje, iż ktoś z naszych organizatorów AirShow Radom 2011 zajrzał tam i cokolwiek zanotował :). Dla przeciwników takich imprez w kraju podam kilka danych podanych przez organizatorów. Jak juz wiemy pokazy odwiedziło 290 tys ludzi, część z nich musiała coś zjeść, wypić i mieć gdzie spać, więc na miejscu sprzedano dziesiątki tysięcy kiełbasek, pizzy, napojów, hektolitry piwa... Każdy z mieszkańców mający wolne kwatery wynają je. W sumie okoliczni mieszkańcy zarobili ok 15mln EU...

Pozostała galeria zdjęć

V Płocki Piknik Lotniczy -  18-19 czerwiec 2011r.

    Kolejna, piąta już edycja tej lotniczej imprezy miała się odbyć w dniach 18-19 czerwca, niestety jak zapewnie juz wiecie odbyła się tylko w sobotę 18 czerwca i została przerwana przed czasem.

    Charakterystyczną cechą tych pokazów lotniczych jest to, iż loty pokazowe odbywają się nad Wisłą, a publiczność może podziwiać kunszt pilotów z pobliskiej skarpy /Wzgórze Tumskie/. Całość odbywa się więc w dwóch miejscach /Na lotnisku Aeroklubu Ziemii Mazowieckiej można było oglądać na statycznej wystawie wszystkie prezentowane dynamicznie nad Wisłą samoloty, można też było obserwować starty i lądowania. Dodatkowa atrakcją była prezentacja statyczna odrestaurowanego historycznego sprzętu bojowego  Grup Rekonstrukcji Hstorycznych. Na szczególną uwagę zasługują, świetnie się prezentujące czołgi: niemieckie Panzerkampfwagen II i Panzerkampfwagen V Panther, sowiecki T-34 oraz polski czołg 7TP /jeszcze nie w pełni wykończony//.

    Po dotarciu nad Wisłę ukazał nam się malowniczy widok, po zajęciu "strategicznych miejsc" powoli impreza startowała. Pierwsi zaprezentowali się spadochroniarze /zresztą skakali kilkukrotnie podczas tych pokazów/ lądując przed nami na plaży. Następnie nadeszła pora na samoloty, na niebie pojawił się pojedyńczy Zlin z zespołu Żelazny /pokaz grupowy w składzie trzech samolotów nastąpił później/ dając pokaz mistrzowskiej, dynamicznej akrobacji samolotowej. W dalszym programie imprezy zawarto pokazy /przeloty jak i akrobacje/ min. następujących samolotów: Curtiss Jenny, Tiger Moth, Jak-18, RWD-5, Piper Cub, PZL M-28 Skytrack,  TS-8 Bies, Christen Eagle II, Cessna 152, Katana DA 20, AT3, Tulak, Super Petrel Sp-100. Oprócz samolotów pokazano kilka śmigłowców min. Eurocopter EC 130, EC 135, Bell 430, MIL MI-14 oraz wiatrakowce Xenon, Calidus. Pokaz Mi-14 obejmował opuszczanie do wody sonaru, natomiast Eurocopter EC 135 w barwach Pogotowia Lotniczego zaprezentował symulowane udzielanie pomocy poszkodowanym w wypadku samochodowym, współpracując z jednostką Straży Pożarnej.

    Oczywiście na każdych pokazach lotniczych widownia czeka na występy zespołów akrobacyjnych. W tym roku, w Płocku oprócz wspomnianych wyżej Żelaznych wystąpiły Biało-Czerwone Iskry. Na szczęście nie poprzestały na pojedyńczym przelocie lecz ukazały sie nam w kilku przelotach, w różnym szyku grupowym, a także lider grupy zaprezentował pokaz solo. Zespół wystąpił w składzie 5 samolotów , są to polskiej produkcji odrzutowe samoloty szkolno-bojowe TS-11 Iskra. Mają już swoje lata, ale zespół zapowiada ich występy jeszcze przez parę lat. Były to jedyne samoloty odrzutowe na tych pokazach lotniczych /zapowiadany wcześniej pasażerski Boeing 767 w barwach LOT-u został wycofany w ostatniej chwili, chociaż i tak miał latać w niedziele, w drugi dzień pokazów/.

    Na wyróżnienie zasługują pokazy grup akrobacyjnych, Żelaznego i Biało-Czerwonych Iskier, a także akrobacje wykonane przez Marka Szufę na swoim Christen Eagle II. Z śmigłowców najlepsze wystepy wykonali piloci z MI-14, Eurocoptera EC-135 w barwach Pogotowia Lotniczego.

    Cały czas podczas pokazów, przemykał nam nad głowami śmigłowiec transmisyjny Polsatu /Eurocopter EC-135 w szarym malowaniu z logiem stacji pod spodem kadłuba/. Zaprezentował się nam podczas kilku bliższych przelotów obok widowni na skarpie. Także jak w programie telewizyjnym komercyjnych stacji, pokaz był "przerywany" i nad głowami ukazywała się Aeroklubowa PZL-104 Wilga ciągnąc za sobą min. reklamę sponsora imprezy. Dodatkową atrakcją pikniku, były loty widokowe dwoma aeroklubowymi samolotami AN-2, które latały nad Wisłą i Płockiem.

    Przeloty kolejnych samolotów powoli zaczeły nam się dłużyć, więc z niecierpliwością oczekiwaliśmy szumnie reklamowanego wyścigu pomiędzy nadmuchanymi 15 metrowymi balonami, ustawionymi na Wiśle, tak aby tworzyły tor do slalomu samolotów. Organizatorzy nazwali to AIR SNAKE /od wężowatego śladu dymnego pozostawianego przez samolot/. Do konkurencji przystąpiło czterech pilotów, trzech z zespołu akrobacyjnego Żelazny oraz Marek Szufa na swoim Christen Eagle II. Ugrupowanie tych czterech samolotów ładnie się prezentując razem w szyku przeleciało przed nami, potem pojedyńczo zaczeli pokonywać tor, lecąc kilkanaście metrów nad wodą. Były to bardzo dynamiczne wyścigi i piloci zaprezentowali tutaj swoje duże umiejętności.

    Po zakończeniu wyścigu piloci prezentowali się jeszcze w indywidualnej akrobacji samolotowej, niestety podczas jednej z nich, praktycznie na sam koniec pikniku, zdarzył się tragiczny wypadek. Samolot Christen Eagle II pilotowany przez Marka Szufę wpada do Wisły. Samolot szybko znika pod powierzchnią wody, kadłub wbija się w dno rzeki. Podjęto akcję ratowniczą, ale dopiero po ok 20min udaje sie wydobyć pilota. Parę minut wcześniej nadlatuje po raz drugi śmigłowiec Pogotowia Lotniczego, Eurocopter Ec-135, niestety to już nie pokaz, a prawdziwa akcja ratowania życia. Na brzegu następuje długa próba reanimacji pilota, następnie zostaje zabrany do szpitala karetką pogotowia /nie śmigłowcem/. Dwie godziny później dociera do nas informacja, że nie udało się uratować pilota. Natychmiast po zdarzeniu piknik przerwano, a następnie podano do informacji o odwołaniu niedzielnego show...

Marek Szufa był jednym z najlepszych pilotów,  wielokrotnie wystepował na tego typu imprezach w kraju i zagranicą. Był pilotem akrobacyjnym /kilkukrotny Wicemistrz Polski/, a także akrobacyjnym pilotem szybowcowym /zdobył wicemistrzostwo świata/, członek kadry narodowej. Zajmował się także modelarstwem lotniczym osiągasjąc w tej dziedzinie sporo sukcesów, zawodowo był wieloletnim pilotem rejsowych samolotów PLL LOT /kapitanem Boeinga 767/. Wylatał w sumie ponad 20 tys. godzin na różnego rodzaju samolotach. Na ostatnich pokazach latał na samolocie Christen Eagle II, replice Curtiss Jenny oraz należacym do Muzeum Lotnictwa w Krakowie, Jakiem 12. Swojego Christen Eagle II zaprezentował nam po raz pierwszy dokładnie rok temu na czwartej edycji płockiego pikniku /zakupiony w USA i przewieziony do Polski w częściach w luku Boeninga 767/, rok później zaprezentował się nam po raz ostatni.  Będzie nam brakowało jego występów na pokazach, które cechowała zawsze wysoka dynamika, prawdziwe Szufa AirShow...

Gdyby nie ten tragiczny finał pikniku można by było pozytywnie ocenić tą imprezę. Malownicza sceneria nad Wisłą, bardzo odróżnia piknik od innych imprez tego typu w kraju. Bogaty program pokazów lotniczych, a także mała wystawa statyczna Grup Rekonstrukcji Historycznych z zrekonstrułowaną niemiecką Panterą. Zaplecze gastronomiczne bogate, dobrze zorganizowana komunikacja autobusowa pomiędzy parkingami, lotniskiem i skarpą. Co prawda pogoda nie rozpieszczała, trochę słońca, trochę deszczu i zachmurzenie, ale mogło być gorzej. Widać było, iż nadmuchiwanie powietrzem balonów toru do Air Snake'a sprawiało organizatorom dużo problemów, ale to drobiazg, jako tako stały podczas wyścigu. Przydałoby się większa wystawa GRH, były tylko 4 czołgi /kolumna paru ciężarówek i innych małych pojazdów dopiero wjeżdzała na lotnisko gdy je opuszczaliśmy, śpiesząc sie na pokaz nad Wisłę/ oraz jakiś dynamiczny pokaz jednej z potyczek czy bitew historycznych, najlepiej też już nad Wisłą.

Zmieniony: pi

CIAF 2010 - Hradec Kralowe

CIAF 2010 - Hradec Kralove AirShow

     W pierwszy weekend września w Czeskim Hradec Kralowe odbyła się kolejna edycja AirShows - CIAF 2010. Te organizowane co roku pokazy lotnicze cieszą się dużą popularnością, w końcu udało się na nam tam dojechać. Juz od samego parkingu zaczynała się bogata ekspozycja naziemna, zarówno sprzętu lotniczego jak i kołowego. Liczba gości zaproszonych na tegoroczną edycję CIAF też wyglądała imponująco, pokazywano sprzęt z ponad 15 krajów.

     Mogliśmy obejrzeć sporą ilość wozów bojowych /min. BWP-1, czołg T55, transportery SKOT, BTR-60, stacja radiolokacyjna, ciężarówki w tym nasz STAR 266, gaziki/. Ekspozycja sprzętu latającego zaczynała się od naszego W-3A Sokoła w barwach lotnictwa Czeskiego, /Czesi zakupili kilkanaście szt tego znakomitego świdnickiego śmigłowca/, następnie MIL MI-17, L-159A ALCA, L-39 także w barwach czeskich. Panavia Tornado GR4 w obsadzie niemieckiej i brytyjskiej, niestety w niedzielę nie zobaczyliśmy tego samolotu w powietrzu. Lotnictwo duńskie, holenderskie, belgijskie prezentowało swoje F-16A.
Premierę na tegorocznym CIAF miał Eurofighter Typhoon w barwach Luftwaffe, niestety też tylko na ekspozycji naziemnej. Popularnoiścią cieszyła się możliwość zwiedzenia w środku amerykańskiego K-135 Stratotankera z USAF. Oczywiście nie mogło zabraknąć szwedzkiej produkcji  JAS-39C i D Gripen'a w barwach lotnictwa czeskiego i węgierskiego, od niedawna samolot ten znajduję się w uzbrojeniu sił powietrznych tych krajów /my niestety wybraliśmy przestarzałe F-16/. Ponadto na ziemi można było zobaczyć: CASA C295, L-410, AN-26, C-130 Hercules.
     Gwiazdami każdego AirShow są pokazy akrobacji lotniczych w wykonaniu zespołów akrobacyjnych, tym razem na CIAF zobaczyliśmy grupowy pokaz francuzów z Breitling Jet Team /7x L-139/, niemców z Black Jack /2x Jak-50, 2x Jak-52/  oraz jordańczyków z Royal Jordanian Falcons /4x Extra 300L/.  Prezentacje odrzutowych samolotów bojowych zawsze pozostają w pamięci, tym razem były to: 2 x MIG-29 Fulcrum, L-139 ALCA, F-16A Falcon, JAS-39C Gripen, L-39, L-29. Śmigłowce były reprezentowane przez MIL MI-24D, MIL MI-17, MIL MI-2, Eurocopter EC-135, W3A Sokół /pokaz gaszenia pożaru z zbiornika podwieszanego/. Ponadto w powietrzu obejrzeliśmy pokaz akrobacji szybowcowej /L-13 Blanik/, leciwe 2xAN-2, EV-97, Zlin Z142, AN-26 oraz repliki Boeninga Streaman, Pipera i Bleriota. Dużym minusem dla nas było brak jakicholwiek polskich samolotów/zespołów, czyżbyśmy nie byli zaproszeni?

     Podsumowując udana impreza, pogoda o dziwo dopisała, organizacyjnie też bez zastrzerzeń - doprowadzono nas do miejsca parkowania, sporo stoisk małej gastronomii, nie staliśmy w kolejkach do WC, a co najważniejsze sprawny wyjazd z imprezy, bez korków jak na naszym AirShow Radom. Cóż, wrócimy tam za rok.

Wyszukiwacz

Najbliższa impreza

 mazury airshow2024

 lotniczy dzien aeroklubu krakowskiego2024

 

Reklama

Nasz Facebook

POKAZY LOTNICZE

Easy to startJeśli nie byli Państwo na pokazach lotniczych, to powinni się Państwo w najblizszym czasie tam udać, oto kilka słów tytułem wstępu....

czytaj więcej...

POLSKIE SIŁY POWIETRZNE

psp MPolskie Siły Powietrzne, czy dysponuje nowoczesnym sprzętem? Na czym latają nasi piloci? Czy stanowi wystarczającą siłę by bronić naszego nieba?

czytaj więcej...

RADOM AIR SHOW

airshow radom 2015 mRadom Air Show, to największe pokazy lotnicze w kraju. Zapraszam do zapoznania sie z historią tej imprezy

Czytaj więcej...

Początek strony