Samolot EM-11C Orka Często widziany przez nas na piknikach lotniczych w ostatnich latach, ładnie sie prezentuje w powietrzu, poniżej troszkę informacji technicznych o tym samolocie oraz mała galeria zdjęć. EM-11C ORKA to czteromiejscowy, dwusilnikowy samolot z chowanym podwoziem w konfiguracji górnopłata ze śmigłami pchającymi posiadający wygodną kabinę pasażerską. Samolot przystosowany jest do lotów VFR w dzień i w nocy, a w przyszłości również do lotów IFR. Konstrukcja skorupowa całkowicie wykonana z kompozytu węglowego z wypełniaczem ulowym. Skrzydło z możliwością składania końcówek w celu ułatwienia hangarowania, wyposażone w klapy sterowane elektrycznie i lotki. W skrzydłach zabudowano dwa zbiorniki paliwa o pojemności 200 litrów każdy. Kadłub wyposażony w duże otwierane do góry drzwi w przedniej części oraz luk bagażnika w centralnej części. Kabina pasażerska wyposażona w cztery niezależne fotele, przednie odchylane i przesuwane. Fotele wyposażone w 3- punktowe bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa. Usterzenie pionowe zintegrowane z kadłubem. Usterzenie poziome zabudowane w układzie T. Na obu usterzeniach zabudowane elektryczne trymery. Układy sterowania popychaczowe, dla steru kierunku linkowe. Samolot napędzany dwoma silnikami przeciwbieżnymi LYCOMING IO-320 / LIO-320 o mocy 160KM każdy przy 2700obr/min. Takie rozwiązanie eliminuje tzw. silnik krytyczny, co znacznie ułatwia sterowanie samolotem w przypadku wyłączenia jednego z silników. Śmigła 3 łopatowe typu "constant speed" firmy MT-Propeller. Podwozie zabudowane na kadłubie chowane hydraulicznie, wyposażone w amortyzatory hydrauliczno-gazowe. Rozwiązanie takie znakomicie poprawia komfort lądowania i startu na lotniskach trawiastych o bardzo złej i nierównej nawierzchni.
Podstawowe dane techniczne i eksploatacyjne: Wyposazenie podstawowe Smigla: Wyposażenie radiowo-nawigacyjne:
Zastosowanie
dane pochodzą z serwisu producenta: Margański & Mysłowski Zakłady Lotnicze S.A. www.marganski.com.pl |
Pokazy Lotnicze AIRPOWER 2013 - Zeltweg 28-29 czerwiec 2013r.
Zlot pojazdów militarnych Bytom - VII ŚLĄSKIE MANEWRY - 03-05.06.2011r.
Kolejna edycja tej imprezy odbyła się w pierwszy weekend czerwca z niedzielnym finałem w bytomskich dolomitach /Sportowa Dolina/. Całość zlotu miała charakter trzy dniowy, część sprzętu pokazywano także w Radzionkowie, Tarnowskich Górach oraz bytomskim rynku. W tym roku rekonstrukcje przesunięte zostały w troszkę inną lokalizację w związku z pracami budowlanymi wokół terenu. Impreza rozrosła się, przy drodze prowadzącej na teren pokazu powstało spore miasteczko campingowo-namiotowe, biorących udział w inscenizacji członków grup rekonstrukcji historycznej. Na miejscu wydzielono spory kawałek łąki dla pokazów dynamicznych sprzętu wojskowego i rekonstrukcji. Swój sprzęt bojowy /autentyczny, zrekonstruowany lub repliki/ prezentowało kilka grup rekonstrukcji na swoich wydzielonych sektorach /min. Grupa Śląsk, 7th Marine Regiment Reenactment/. Impreza sponsorowana w części przez MON, tak więc swoje stoisko miało i Wojsko Polskie.
Wbrew temu co sugerowała ulotka, spodziewanego Shermana nie udało się znaleźć /musiał się nieźle okopać :)/, ale sprzętu było sporo i co najważniejsze odmiennego typu niż w ubiegłych latach. Perełką zlotu była replika niemieckiego czołgu z okresu II WŚ - Panzerkampfwagen V Panther, poza tym można było zobaczyć min. transportery BMP-1, SKOT i M-113, czołg PT-91 Twardy, ciężarówki STAR 266, M3, kilkanaście małych samochodów terenowych od Kubelwagena, Jeepa Willysa, Land Rovera do Tarpana Honkera. Czyli pojazdy z różnych epok od II WŚ do lat obecnych /PT-91 Twardy/. Częścią programu były dynamiczne pokazy sprzętu wojskowego, dodatkową atrakcją była możliwość przejaźdzki transporterem. W pokazie dynamicznym udział wzieły: czołgi Panzerkampfwagen V Panther i PT-91 Twardy, transportery BMP-1, FV432, SKOT, MTLB. Nie było zapowiadanego wcześniej i znanego z ubiegłorocznej edycji transportera Rosomak.
Jednak najbardziej oczekiwanym pokazem na tego typu imprezach są rekonstrukcje historycznych bitew / potyczek /, w tej edycji były dwie. Pierwsza prznosiła nas do 1944r na tereny północnej Francji tuż po lądowaniu aliantów na plażach Normandii /operacja Overlord/. Rekonstrukcja przebiegała następująco: patrol US Army napotyka swój odpowiednik z Wehrmachtu, po krótkiej wymianie ognia, Niemcy wycofują się do swoich oddziałów. Amerykanie atakują wraz z posiłkami pozycje niemieckie. Korzystając z wsparcia artylerii unieszkodliwiają oddziały Wehrmachtu /21 Dywizji Pancernej stacjonującej niedaleko Caen w czerwcu 1944r./ W tej inscenizacji z sprzętu bojowego użyto: Kubelwagena, Panzerkampfwagen V Panther po stronie niemieckiej i Jeepa Willysa wraz z ciężarówką po stronie amerykańskiej /tu właśnie powinien znaleźć się ten zaginiony Sherman/. Przydałoby się też więcej realności i dbałości o szczegóły / np. żołnierze amerykańscy nie strzelali w 1944r. z Kałasznikowa /.
Druga rekonstrukcja miała nas przenieść do 2003r. podczas drugiej interwencji w Iraku. Walki toczone niedaleko lotniska Basra przez Marines z Kompanii Kilo i India wchodzących w skład 3d battalion, 4th Marine Regiment (RCT-7). Rekonstrukcja przebiegała następująco: oddział Marines wysłany na zwiad w ciężarówce / :) przydałoby się tutaj chociaż z dwa Hammery / dostrzega oddziały irackie wyposażone w BMP-1. Wywiązuje się walka / hmm działka BWP powinny rozszarpać nieuzbrojoną ciężąrówkę ale.../, na pomoc amerykanom przychodzą brytyjczycy z oddziału 1st UK Division, którzy z wsparciem artylerii rozbijają oddziały irackie, biorąc przy okazji kilku jeńców. Użyto w tej inscenizacji trochę sprzętu bojowego: transportery MTLB i BMP-1 po stronie irackiej oraz po stronie amerykańsko-brytyjskiej: ciężarówka US M35A2 REO Company Truck, Transporter opancerzony FV432, pojazd terenowy UK Santana/Land Rover.
Ogólnie bardzo udana impreza, pogoda dopisała, przygrywała jakaś orkiestra. Organizatorzy zadbali o zaplecze gastronomiczne, była wojskowa grochówka i kiełbaski, postawiono spory namiot gdzie można było spokojnie usiąść i konsumować w cieniu. Kilka stoisk z mundurami, plastikowymi karabinami itp. na pewno też zadowoliły obecne na imprezie dzieciaki. Z dojazdem i wyjazdem oraz zaparkowaniem nie było problemu. Muzeum Lotnictwa w Krakowie prezentowało swój muzeobus / chociaż słowo "bus" to bardzo na wyrost, mała ciężarówka z paroma fotelami i ekranem /, ale pomysł dobry. Mankamentem imprezy było słabe nagłośnienie, prowadzącego było słychać tylko w niewielkiej części widowni, a przy drugiej inscenizacji prawie w ogóle.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć oraz oczywiście na przyszłoroczną edycję.
Dni NATO oraz Czeskich Sił Powietrznych, 20-21 wrzesień 2014 - Ostrawa
Ubiegłoroczna edycja tych pokazów lotniczych była wyjątkowo udana. Jak co roku program pokazów odbywał się równolegle na ziemi i w powietrzu. Prezentowano sporą ilość użytkowanej w armiach NATO techniki wojskowej począwszy od lekkiej broni palnej, ciężkie pojazdy wojskowe, aż po sprzęt lotniczy. Dni NATO są imprezą dwudniową odbywającą się pod koniec września, niejako zamykającą sezon pokazów lotniczych w tej części Europy. Partnerem specjalnym imprezy była Polska.
Pokazy zgromadziły rekordową ilość odwiedzających, ponad 220 tysięcy co stawia tą imprezę wśród największych w naszym regionie.
Dojazd na imprezę przebiegł bez niespodzianek, dopiero w okolicy lotniska utrudnieniem był spory korek. W związku z tym zaparkowaliśmy dosyć daleko i zafundowalismy sobie kilkukilometrowy spacer wokół lotniska. Po szybkim przejściu wystawy statycznej zajęliśmy docelowe miejsce do fotografowania, jak zwykle poza terenem dla publiczności.
Choć na pierwszy rzut oka program pokazów wyglądał okazale, to po dokładnej analizie okazało się, iz większość pozycji lotniczych dostępna będzie tylko na statyce. W dodatku w tej edycji nie zobaczyliśmy żadnego lotniczego zespołu akrobacyjnego. W części lądowej do najciekawszych pozycji prezentacji należały min. transporter Pandur II 8x8, samobieżna haubica DANA 152mm, czołg Leopard 2 A4 będący na uzbrojeniu naszej armii. Natomiast trzeba przyznać, iż to co zostało w lotniczych pokazach dynamicznych zaprezentowało się wspaniale. Były wsród nich także swego rodzaju rodzynki, mianowicie szwedzki SAAB 35C Draken, SAAB JA-37 Viggen oraz samolot pionowego startu CV-22B Osprey z USAAF. Szwedzkie produkcje zaprezentowały się w powietrzu razem z aktualnym produktem, czyli JAS-39C Gripen. Ciekawe pokazy w locie dali także piloci słowackiego MIGa-29, holenderskiego i duńskiego F-16MLU oraz fińskiego F-18C, wszystkie okraszone sporą dawką flar. Niestety awaria naszego MIGa-29 wykluczyła go z pokazów dynamicznych. Z śmigłowców obejrzeliśmy min. MI-24W, MI-171, Augusta A109, Eurocopter EC-135 T2+, PZL W-3A Sokół,
Polska jako specjalny partner imprezy prezentowała sporo sprzętu wojskowego użytkowanego przez nasza armię, zobaczyć można było min. transporter KTO Rosomak, czołg Leopard 2A4, pojazdy HMMWV, Trakker, MIG-29, SU22M3, F-16b52+, CASA C-295M, MI-17, AN-28, C-130E.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć...
strona www organizatora: http://2014.natodays.cz/
Następna edycja Dni NATO 2015 : http://www.natodays.cz/
XII Międzynarodowy Festiwal Modeli Redukcyjnych - Bytom 14-15 marca 2015
W połowie marca br. po raz kolejny gościliśmy w Bytomiu znakomitych modelarzy wraz z swoimi niesamowitymi dziełami. Ta dwudniowa impreza modelarska gościła ponad 350 zawodników z kilku krajów, do konkursu w kilkunastu kategoriach wystawiono ponad 1200 modeli. Sędziowie przyznali ponad 300 wyróżnień. Imprezie towarzyszyły pokazy grup rekonstrukcji historycznej, pokazy zastosowań technik modelarskich oraz stoiska handlowe. Wszystkie modele były udostepnione do oglądania i fotografowania.
Ponizej klika zdjęć niektórych dioram i modeli...
Jeśli nie byli Państwo na pokazach lotniczych, to powinni się Państwo w najblizszym czasie tam udać, oto kilka słów tytułem wstępu....
Polskie Siły Powietrzne, czy dysponuje nowoczesnym sprzętem? Na czym latają nasi piloci? Czy stanowi wystarczającą siłę by bronić naszego nieba?
Radom Air Show, to największe pokazy lotnicze w kraju. Zapraszam do zapoznania sie z historią tej imprezy