Festyn Lotniczy Ostrów 2012 - 26-27 maja, Lotnisko Michałków

     Niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego, na lotnisku Aeroklubu Ostrowskiego w Michałkowie już po raz drugi odbył się Festyn Lotniczy. Po długiej, zimowej przerwie w pokazach lotniczych, na weekend 26-27 maja wielu fanów pokazów lotniczych oczekiwało z niecierpliwieniem.  Lotnisko w Michałkowie było pierwsze na liście kalendarium imprez lotniczych organizowanych w naszym kraju w tym roku. Tak więc w sobotni poranek stawiłem się wraz z członkami SPFL Air Action na lotnisku. Pogoda tego dnia dopisywała, aż nadto, było gorąco i słonecznie. Droga na piknik nie sprawiała problemów, dojechaliśmy bez korków.

Piknik dopiero się rozkręcał, trwały loty widokowe na nieśmiertelnych samolotach AN-2. Skrzypiąc i piskając przejeżdżały obok naszych pozycji z grupą śmiałków, by po chwili wznieść się w przestworza. Kilkukrotnie także startował samolot słowackiej produkcji Turbo Finist, wynosząc w górę skoczków spadochronowych.  Kolejne minuty upływały niemiłosiernie powoli, aż wreszcie cierpliwość została nagrodzona i usłyszeliśmy warkot czterech silników turbośmigłowych o mocy ponad 4000KM każdy, największego samolotu służącego w naszych siłach powietrznych, amerykańskiego C-130 Hercules. Piloci tego wojskowego transportowca majestatycznie okrążyli kilkukrotnie lotnisko po czym zniknęli w chmurach. Po Herculesie przyszła pora na wspaniały pokaz pilotażu świdnickiego śmigłowca SW-4 Puszczyk w barwach naszego lotnictwa wojskowego.

     Jeszcze łopaty wirnika Puszczyka nie zdążyły się zatrzymać, a w powietrze wzbiła się formacja jednej z gwiazd pikniku, zespołu akrobacyjnego Żelazny. Wystąpili w nowym składzie, z prowadzącą Agatą Nykazą oraz ciągnionym na holu szybowcem Fox z Jerzym Mikułą za sterami. Jak zwykle pokaz stał na wysokim poziomie, a dodatkowego smaczku dodały akrobacje szybowcowe. Występowali w sobotę dwukrotnie.

Organizatorom udało się też zaprosić do udziału w pokazach właścicieli oldtimerów. Mieliśmy więc okazję obejrzeć w locie replikę RWD-5 oraz Curtisa Jenny, a na statyce Tulaka stylizowanego na Auster V. Chwilę później panujący upał został przygaszony w efektownym pokazie M-104 Dromadera. Ten samolot do zadań pożarniczych zrzucił sporą ilość wody pośrodku pasa startowego. Następnie zobaczyliśmy dynamiczny pokaz akrobacji samolotowej w wykonaniu Artura Kielaka na samolocie Extra 330LC, ten pilot także prezentował się tego dnia dwukrotnie. Opisując wydarzenia z tego pikniku nie sposób pominąć występu drugiego zespołu akrobacyjnego. Znakomity kunszt pilotażu zaprezentowali Czesi z zespołu The Flying Bulls, latający na czterech samolotach Zlin 50LX. Ostatnią gwiazdą akrobacji samolotowej był Litwin Jurgis Kairys na swoim SU-26.

     Pomiędzy występami gwiazd obserwowaliśmy liczne starty i lądowania samolotów ultralekkich, wokół przemykały także dwa śmigłowce. Muszę zauważyć jednak, iż chwilami następowały okresy przestoju i w powietrzu nic się nie działo. W niedzielę do pozycji opisanych powyżej dołączyła także para samolotów myśliwsko-bombowych SU-22M4, a także śmigłowce W-3W Sokół oraz SH-2G Kaman. Bogata była też ekspozycja statyczna, wzdłuż pasa startowego ustawiono kilkanaście statków powietrznych, samolotów turystycznych, wiatrakowców, śmigłowców wojskowych , szybowców.

Jak to często bywa nie wszystkie zapowiedziane atrakcję latały podczas pokazów, zabrakło min. Steena Super Skybolt 300. Miejmy jednak nadzieję, iż takich pozycji nie będzie już w następnych edycjach tej imprezy i zapisze się ona na stałe w corocznych kalendariach pokazów lotniczych.

     Podsumowując, udana, dwudniowa impreza lotnicza. Organizacyjnie nie było żle, bez większych korków pomimo sporej widowni. Zaplecze logistyczne bogate, za napojami i przekąską nie stało się zbyt długo. Sporo innych atrakcji dla najmłodszych odwiedzających, zorganizowano także wystawę zabytkowych samochodów.